alt

Historia pewnego mezaliansu (Fog of Love – relacja z rozgrywki)

W zeszłym tygodniu opublikowałem moją recenzję Fog of Love aka W oparach miłości, a w ostatni weekend postanowiliśmy ograć nasz najnowszy dodatek. Stwierdziłem zatem, że to doskonała okazja, żeby pokazać przykładowy gameplay. Zapraszam zatem na historię Margaret i Roberta.

Na wstępie kilka ważnych słów wyjaśnienia. Po pierwsze, przede wszystkim odsyłam do swojej recenzji, gdzie opisuję z grubsza grę i swoje wrażenia po kilkunastu rozgrywkach. Po drugie. w tej relacji będę unikał kluczowych spoilerów – czyli nie pokażę tu żadnej karty, której nie możemy zobaczyć na etapie przygotowania gry. Nie jestem jednak w stanie całkowicie unikać omawiania i pokazywania komponentów, czujcie się zatem ostrzeżeni. Ważne jest też to, że graliśmy nie w podstawową wersję Fog of Love, a w scenariusz dodatkowy, zawierający zasady i elementy nie będące częścią podstawki. Nie wiem, czy Lucrum Games planuje wydawać w Polsce dodatki (przypuszczalnie zależy to od sprzedaży podstawki), natomiast ogólny schemat rozgrywki nie różni się wiele od scenariuszy oryginalnych. W tekstach wyjaśniających (niefabularnych) postaram się zaznaczać, które elementy występują jedynie w dodatku.

Poznajcie naszych bohaterów.

Ona i on.

Robert czasem sam nie zdawał sobie sprawy, że urodził się pod szczęśliwą gwiazdą. Był młodym, dobrze wykształconym człowiekiem z wielkiego miasta. Jego rodzice prowadzili dobrze prosperujące biznesy – ojciec firmę ubezpieczeniową, a matka znany zakład pogrzebowy. Nie żałowali mu niczego, choć potrafili być też dość stanowczy. Robert miał dobre relacje z rodzicami i uważał ich za wspaniałe wzory do naśladowania, choć prawdę mówiąc byli oni w gruncie rzeczy dość prostymi i nieco zadufanymi w sobie ludźmi. Sam Robert nie miał wielu przyjaciół, ale nie przeszkadzało mu to. Niedawno postanowił odejść z firmy swojego taty i zacząć pracę na własną rękę.

Margaret często zastanawiała się, jak by to było urodzić się w zwyczajnej rodzinie. Jako córka brytyjskiej pary królewskiej była w wielu kwestiach uprzywilejowana, jednak jej niepokorny charakter generował wiele problematycznych sytuacji. Nierzadko bujała głową w chmurach i powodowała różne drobne skandale towarzyskie. Nie miała przy tym nigdy złych intencji; nie widziała jednak się nigdy realnie w roli następczyni tronu, gdyż nie znosiła być ograniczana.

Zeszłoroczną zimę zarówno Robert, jak i Margaret spędzali na nartach w szwajcarskich Alpach. Pewnego dnia wybrali się na ten sam stok…

Pierwszym etapem gry jest stworzenie własnych postaci. W tym celu losujemy 5 kart cech (traits), z którym wybieramy 3, które definiują naszą postać. Jeżeli w trakcie gry spełnimy wymagania wskazane na tych kartach, zyskamy punkty szczęścia; w innym przypadku wydarzy się odwrotnie. Niektóre cechy wymagają współdziałania obojga graczy. Ponieważ jednak cechy są tajne, może się też wydarzyć, że nasze postacie są niezbyt kompatybilne, a do szczęścia potrzebują zupełnie czegoś innego. Po wybraniu 3 kart cech należy też wybrać swój zawód, który ma pewien (niewielki) wpływ na nasz charakter i może być pierwszym krokiem do realizacji prywatnego celu.

alt

W rozgrywce używaliśmy dodatku i scenariusza „Trouble with the In-laws”, który skupia się na relacjach nie tylko pomiędzy dwójką bohaterów, ale również z rodzicami/teściami. Dodatek zawiera dwie dodatkowe podstawki, na których ustawiamy cechy charakteru naszych rodziców. Zależnie od tego, w jakim stopniu mają na nas wpływ, ich uszczęśliwienie lub nie może być kluczem do zwycięstwa.

alt alt

Zima w Alpach

Margaret, chociaż lubiła narty, nie była najwybitniejszym sportowcem. Tego pamiętnego dnia w trakcie zjazdu nieco się zagapiła i nieszczęśliwie zajechała drogę innemu narciarzowi, co doprowadziło do wywrócenia się obojga. Na szczęście upadek nie był groźny, ale Margaret nieco najadła się strachu.

Robert lubił uważać się za znakomitego narciarza i faktycznie jeździł dość dobrze, jednak nie na tyle, by umieć wyhamować niemal w miejscu. Gdy jakaś szalona narciarka niemal w niego wpadła, w pierwszej chwili mocno się zdenerwował i zaczął na nią krzyczeć. Nie rozpoznał w niej angielskiej księżniczki, więc gdy tylko mu uświadomiła, z kim ma do czynienia mocno się zmieszał. W ramach przeprosin zaprosił ją kolację, a ona – zaskoczona jego śmiałością – niespodziewanie się zgodziła.

Robert i Margaret spotkali się zatem tego samego wieczora już w bardziej formalnych okolicznościach. Mimo dzielących ich róznic szybko znaleźli wspólne tematy, a wieczór minął jak z bicza strzelił. Margaret spodobało się świdrujące spojrzenie Roberta, skryte za grubymi okularami; z kolei jemu niezmiernie imponował fakt, że tak swobodnie rozmawia z księżniczką. Od słowa do słowa zawiązała się przyjaźń, która bardzo szybko przerodziła się w coś więcej.

Etap tworzenia postaci kończy się elementem storytellingowym, w ramach którego się wzajemnie przedstawiamy i opowiadamy, na co zwróciliśmy uwagę u drugiej osoby. Do kart cech i zawodu dołączają także znaki szczególne (features), które – co istotne – zagrywamy na postać drugiego gracza. Na tym etapie zatem tworzenie postaci jest już procesem wspólnym. Znaki szczególne – podobnie jak zawód – sprawiają, że przesuwamy pierwsze znaczniki na torach osobowości. W momencie zaczęcia właściwej gry mamy już zatem zarysowane postaci i podjęte pierwsze decyzje.

alt

Płomienny romans

Romans Roberta i Margaret z pewnością można zaliczyć do błyskawicznych. Już po kilku tygodniach rozmawiali ze sobą codziennie, a po 3 miesiącach w zasadzie stali się nierozłączni – najpierw Robert pojechał w odwiedziny do Anglii, następnie Margaret spędziła nieco więcej czasu w Polsce.

Jak zwykle życie Margaret nie mogło się obyć bez skandalu. Tym razem było to coś o wiele poważniejszego, niż do tej pory – jesienią bowiem zorientowała się, że jest w ciąży! Stało się to niezwykle szybko i nie do końca wiedziała, jak w ogóle poinformować swoich rodziców. Na tym etapie bowiem ani ona, ani Robert nie pochwalili się rodzinom swoją relacją. W pewnym momencie nie dało się jednak dłużej ukrywać, że księżniczka spodziewa się dziecka…

Po stworzeniu postaci zapoznajemy się z kartą streszczenia (synopsis) danego scenariusza. W „Trouble with the in-laws” punktem wyjścia jest właśnie opisana wyżej sytuacja – para zna się od roku, a mające się pojawić dziecko zmusza ich do podjęcia poważnych decyzji. W związku z tym oprócz tradycyjnych kart scen (sweet, drama, serious) w tym scenariuszu dochodzi specjalny zestaw kart związanych z rodzicami zakochanych. Wpływ rodziców na relację oznaczany jest specjalnym znacznikiem i ma on zastosowanie przy kartach przeznaczenia (destiny) używanych w tym scenariuszu. Jest to wyjątek – w większości innych scenariuszy używa się części lub wszystkich kart przeznaczenia z gry podstawowej, czasem tylko dodając lub odejmując pojedyncze karty.

alt

Kochani teściowie

Robert i Margaret zapałali do siebie tak mocnym uczuciem, że nawet niespodziewana ciąża nie mogła ich wybić z równowagi. Nie zastanawiali się na tym etapie, jak wychowają swoje dziecko i jakich problemów nastręczać będzie otoczenie. Na szczęście Robert mógł pracować zdalnie, więc zamieszkali wspólnie w Londynie i postanowili na razie się nie przejmować przyszłością. Krótki okres przed narodzinami dziecka spędzili na szykowaniu jego pokoiku, ale też na lepszym poznawaniu siebie. W miarę możliwości unikali również częstych kontaktów z rodzicami – szczególnie naciskała na to Margaret, mając świadomość, że królowa nie aprobuje tej sytuacji. Rodzice Roberta nie do końca wiedzieli, jak zareagować, gdyż początkowo byli w dużym szoku; wkrótce jednak Robert i Margaret postanowili zapoznać wszystkich ze sobą. Pierwsze wspólne spotkanie nie wypadło najlepiej i doszło do niemałej kłótni. Robert starał się tonować nastroje, jednak Margaret nie w smak było, że w jej życie chce się wtrącać zarówno matka, jak i teściowa.

Gra podzielona jest na rozdziały (chapters) określające liczbę rund/scen, jakie rozegramy w ich trakcie. W naszej rozgrywce rozdział pierwszy składał się z czterech scen, a w jego trakcie dobieraliśmy karty z talii sweet (zawierającej głównie pomysły na romantyczne randki, prezenty etc.). Nie znaczy to jednak, że już od początku gry nie można zagrywać innych kart. Każde z nas zaczęło z jedną sceną dramatyczną i jedną specjalną, odnoszącą się do relacji z rodzicami. Po zagraniu dowolnie wybranej karty z ręki nasz partner (lub oboje) głosujemy za pomocą żetonów A, B, C i D na odpowiedź/reakcję, jaka miałaby miejsce. Od naszej decyzji zależą indywidualne przesunięcia na torach osobowości, a także osobiste szczęście. Zazwyczaj jeżeli wybierzemy tę samą odpowiedź, oboje robimy się szczęśliwsi, ale są też sytuacje, gdy właśnie powinniśmy wybrać odpowiedzi, które się uzupełniają. Warto przy tym nie tylko patrzeć na znaczniki osobowości, ale także wczuć się w swojego bohatera – przewidywanie, co zrobi partner, jest ważnym aspektem gry.

alt

 

Nowy rozdział w życiu

Na szczęście poród przeszedł bez większych komplikacji. Młodzi nazwali syna Mieczysław na cześć dziadka Roberta; Margaret celowo nie chciała, żeby imię kojarzyło się z jej rodziną. Para królewska nie dawała jednak za wygraną i na wszelkie sposoby próbowała rozdzielić naszych bohaterów. Imali się różnych sposobów: zaprosili młodych na przyjęcie, na którym pojawił się również pierwszy chłopak Margaret; intensywnie pouczali Roberta, jak powinien zajmować się dzieckiem; doszło wręcz do tego, że wprost mu powiedzieli, że ma się wynosić z życia ich córki. Tymczasem Margaret mierzyła się z trudami macierzyństwa, ale też z mocno niewłaściwym zachowaniem matki Roberta. Szczytem nietaktu była zaś sugestia, że pomoże ona w wychowaniu Mietka, a tymczasem Margaret… będzie jej pomagać w pracy. We wspólnym życiu zakochanych zaczęło się pojawiać zatem coraz więcej zgrzytów.

„Trouble with the In-laws” skupia się w dużej mierze na relacjach z rodzicami, ale tak jak w każdym scenariuszu Fog of Love, kluczowy jest nasz związek. Każdy kolejny rozdział gry otwiera nowy etap, co oddane jest przez konieczność dobierania nowych kart z innej talii. W tym konkretnym przypadku po pierwszych czterech scenach przechodzimy do momentu, w którym dostępna staje się też talia przypisana do tego konkretnego scenariusza. Większość zawartych w niej kart odnosi się do sytuacji, w których w życie bohaterów wchodzą (nierzadko z butami) rodzice i nasze decyzje zazwyczaj określają, jak na to reagujemy. Każda zmiana rozdziału (niezależnie od scenariusza) to też konieczność odrzucenia jednej lub kilku kart przeznaczenia. Stopniowo zamykamy sobie ścieżki, jakimi chcemy, żeby nasza historia potoczyła się do satysfakcjonującego obie strony happy endu. W ten sposób też budowana jest pewna asymetria naszego związku, ponieważ niekoniecznie musimy dążyć do tego samego. W Fog of Love cele obu graczy mogą, ale nie muszą być kompatybilne i trzeba wybrać je tak, żeby nie zostać zablokowanym przez partnera.

alt

alt

Perspektywa się zmienia

 

Mijały miesiące i napięta sytuacja z rodzicami zaczęła się rozluźniać, ale też przybrała nieoczekiwany obrót. Rodzice Roberta – zwłaszcza matka – znaleźli wspólny język z Margaret, co dla odmiany zaczęło denerwować jego samego. Z kolei rodzina królewska przestała w końcu bojkotować ich związek w sposób jawny, natomiast miała ewidentny problem z zachowaniem granic. Doszło do tego, że każda wzmianka o rodzicach prowadziła do sprzeczki w domu Roberta i Margaret.

Zmianom ulegały nie tylko relacje rodzinne, ale także nasi bohaterowie. W miarę rozwoju swojego związku coraz jaśniejszym stawało się, że charaktery młodych się mocno różnią. Wcześniej zawsze zrelaksowany i uśmiechnięty Robert stał się burkliwy i apatyczny, a nastroju nie poprawiały mu humory Margaret. Także ona nie była specjalnie szczęśliwa; rozumieli się coraz rzadziej, a próby ratowania związku nie wychodziły im najlepiej. Na tym etapie w głowie Margaret zaświtała obawa, że na dłuższą metę ta relacja nie ma sensu.

Część kart przeznaczenia określa, że aby wygrać w Fog of Love, niekoniecznie trzeba za wszelką cenę pozostać w związku. Każda karta mówi, czy aby ją spełnić, należy zerwać czy pozostać w relacji oraz co powinna wówczas zrobić druga osoba. Do tego określony jest czasem minimalny, a czasem maksymalny poziom osobistego szczęścia. W scenariuszu „Trouble with the In-laws” do tego dochodzi w niektórych przypadkach konieczność spełnienia oczekiwań rodziców. Z każdą zagraną kartą dedukujemy, do czego zmierza drugi gracz i sami staramy się dążyć do spełnienia swojego przeznaczenia.

alt

Co istotne, niektóre karty scen mocno ingerują w podstawowe mechaniki gry, pozwalając na przykład zmienić jedną z wybranych na początku kart cech. W naszej rozgrywce użyłem karty „A Fortune Cookie”, żeby wyrzucić cechę „Relaxed”, która ewidentnie nie współgrała z decyzjami drugiej strony. Zastąpiłem ją wylosowaną (1 z 3) kartą „Greedy”, wychodząc z założenia, że w stworzonym przeze mnie bohaterze w takiej sytuacji mogłaby się obudzić chciwość i chęć wykorzystania drugiej strony.

altalt

(Nie)szczęśliwy koniec?

Gdy Mietek skończył rok, dla wszystkich poza Robertem było jasne, że jego relacja z Margaret zmierza ku końcowi. Ona z kolei nie wiedziała jeszcze, jak należy zakończyć relację tak, aby go jak najmniej skrzywdzić. Oboje byli na tym etapie skrajnie nieszczęśliwi i w zasadzie jedynymi osobami, które akceptowały taką sytuację, byli rodzice Roberta.

Po jednej z kłótni Margaret w końcu nie wytrzymała. Zdając sobie sprawę, że ich związek prowadzi donikąd, postanowiła rozstać się z Robertem, mimo tego, co to oznaczało dla nich obojga i dla Mietka. Rozstaniu towarzyszyło wiele emocji, ale w głębi serca oboje odczuli pewną ulgę. Ten mezalians od początku był skazany na porażkę i nie trwał ani o chwilę za krótko.

alt

Fog of Love – tak jak w życiu – gra może się skończyć rozstaniem. Niekoniecznie jest to porażka, gdyż w wypadku niedobranych par jest to tak naprawdę najlepsze wyjście. Warto mieć jednak na uwadze, że nasi bohaterowie są zamkniętymi w pewnym mechanicznym systemie postaciami i nie mamy pełnego wpływu na to, co ich uszczęśliwia. Rozgrywkę, w której wcieliliśmy się w Roberta i Margaret, oboje wygraliśmy – i to mimo faktu, że wybraliśmy różne finały. Wystarczająco wcześnie zdaliśmy sobie sprawę, że nasze postaci mają różne charaktery i niemożliwe będzie osiągnięcie wysokiego poziomu szczęścia, dlatego w ostatnich rundach skupiliśmy się na takich kartach przeznaczenia, jakie były możliwe do realizacji.

alt alt

Podsumowanie

Zdaję sobie sprawę, że powyższa relacja literacko może nie jest najwyższych lotów, ale mam nadzieję, że uzupełniona o zdjęcia dość dokładnie oddaje, jak wygląda rozgrywka w Fog of Love. Żeby też nie było niedomówień – wybrany przez nas scenariusz był bardzo wymagający i z naszego doświadczenia do rozstania (zwłaszcza satysfakcjonującego obie strony) dochodzi rzadko. Na kilkanaście zagranych gier znakomita większość kończyła się pozostaniem w związku, chociaż nie zawsze spełnieniem swojego przeznaczenia.

Najważniejsze natomiast jest to, że każda rozgrywka w Fog of Love tworzy zamkniętą historię. W ramach tego samego scenariusza będziemy mieli to samo otwarcie fabularne i te same punkty kluczowe pomiędzy rozdziałami, ale cała reszta zależy od nas i od dobieranych kart scen. Już na etapie tworzenia bohaterów mogą powstać zupełnie inne postaci, a z każdą kolejną rundą liczba rozgałęziających się ścieżek fabularnych rośnie. Gra jest zatem regrywalna nawet w obrębie jednego scenariusza. Tak jak jednak starałem się przekazać w tym tekście, zabawa zależy głównie od wczucia się w rolę i tworzenia historii. I jak już wspominałem w recenzji – mnie to bawi, zatem niewykluczone, że dzisiaj zagramy ponownie 😉